Uważam, że to bardzo niesprawiedliwa ocena. Takie filmy obrazują zjawisko, a nie wydarzenie - stąd odbiorca, który jest filmowym laikiem (bez obrazy) nie dostrzega w nich nic ciekawego. Film jest wymagający i trudny, ale mnie akurat zachwycił.
Nudny? przecież to genialny film szpiegowski naprawdę nie rozumie jak może się nie podobać
widać że nie rozumiesz ale jak już besztasz jakiś film i dajesz mu ocenę 3 to chociaż to uzasadnij a nie tylko nudny film nie uczyli w szkole uzasadniania zdania na dany temat?
Oceniam ten film na trzy, ponieważ brakuje mi w nim wartkiej akcji. Jeżeli już tworzy się filmy dłuższe niż dwie godziny, to powinno się zapewnić widzowi satysfakcję z tych "dodatkowych" minut. Niestety mnie ten film nie urzekł, jak już pisałem wcześniej brakowało mi w nim żywszej akcji.
Uczyli, ale z polaka nigdy dobry nie byłem, wolałem zawsze nauki ścisłe.
Nie no spoko możesz mieć swoje zdanie heh ale ja mam swoje i moim zdanie tam nie brakowało wartkiej akcji likwidowanie kolejnych osób zamieszanych w zamach w Monachium kolejne sposoby na ich zlikwidowanie fajnie to było moim zdaniem i w ogóle ten film jest psychodeliczny nie zle zrył mi beret zwłaszcza jak Avner myśli ze chcą go zabić i na koniec swojego szaleństwa chowa się w szafie i tam chce spać dla mnie genialne ale każdy może mieć swoje zdanie
Mam dokładnie takie same odczucia po obejrzeniu tego filmu, ogólnie jest dobry, ale nie mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że się troszkę przy nim nie nudziłem... nie podobał mi się również mało realistyczny obraz Mossadu.
Wydaje mi się, że taki był właśnie cel. Zauważ, że fabuła jest praktycznie identyczna, co w filmach z 007 (lub innych, podobnych) tyle, że odwrócona o 180 stopni. Starano się ten gatunek jakby uwiarygodnić(?). Mi to akurat bardzo przypadło do gustu.
To się w ogóle nazywa dekonstrukcją i to jest super sprawa.
Tia...taki zabieg zastosowano w najnowszym filmie o Lincolnie.
Tutaj na szczęście nie.
liczyłem na ciekawy film i jakoś ani Mc Gyver ani Chuck Norris mnie nie ciekawią
ale spokojnie niedługo spróbuje drugi raz obejrzeć
Po co ten sarkazm? Ja jestem podobnego zdania co kolega McLovin. Fabuła bardzo ciekawa, gra aktorska ok, kostiumy i scenografia fajna...jednak film jest nudnawy. Nikt się chyba nie spodziewał Rambo, ale są filmy które również opisują pewne zdarzenia z historii a potrafią złapać za gardło czy dać człowiekowi do myślenia. tutaj tego nie doświadczyłem. Oglądałem film na trzy raty bo za pierwszym razem bym usnął. Lekko zmarnowany potencjał.
Mam takie samo zdanie , film kompletnie nie wciąga , oglądam go już drugą ratę , a mimo to obejrzałem dopiero godzine , i jakoś nie nie ciągnie żeby dalej oglądać.
Po prostu są różne gusta , a ten kto laikiem nazywa osobę , która się na tym filmie nudzi , po prostu próbuje narzucić swoje zdanie , że film jest super itd.
Niektórzy się nudza na Ojcu Chrzestnym , ja jakis czas temu , przez przypadek o 1 w nocy natrafiłem na dwójkę , to się nie mogłem oderwać ;p
Czy film nudzi czy nie nudzi , trzeba mu wystawić ocenę za całokaształt , gra aktorska , charakteryzacje , fabuła , etc. Dlatego Monachium prawdopodobnie u mnie dostanie szósteczke. O ile dotrwam.